Zima wciąż ma się dobrze, a my tęsknimy za wiosną i dniami spędzanymi na placach zabaw. Zrobiłam dziś więc dla Stefka miniaturową "piaskownicę", żeby jego koparki, spychacze i traktory nie nudziły się na półce. Pudełko częściowo wykleiłam w środku pomiętym papierem, nasypałam kamyków, kaszy i resztę naszego kolorowego ryżu. Stefek ozdobił pudełko naklejkami przedstawiającymi różne maszyny budowlane. Po skończonej zabawie po prostu zamykamy plac budowy wieczkiem i wsuwamy pod szafkę.
Podoba mi się twój pomysł, może zrobię coś takiego Jasiowi, bo u nas zima jeszcze dwa-trzy miesiące będzie trzymać :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł! Zdradź tylko prosze co to za zabawki macie w tej piaskownicy, bo wyglądają bardzo fajnie?
OdpowiedzUsuńZabawki są różne. Większość to takie mini maszyny budowlane z pierwszego lepszego sklepu z zabawkami, z tym, że takie raczej solidniejsze - metalowe. I jedna oryginalna koparka Boba Budowniczego :)
OdpowiedzUsuń